piątek, 13 lutego 2015

The pretty sadness.

Siedzę, popijam herbatę... w ciszy słychać dźwięk jakiejś muzyki... a we mnie wszystko drży . Nie mam siły , to już chyba koniec- tak nad zwyczajniej się poddałam ? - osoba która zawsze mówiła że będzie walczyć do końca? Dlaczego ludzie tak bardzo ranią ? Nic o niczym nie wiedzą , udają? Chciałabym żeby to był sen , jak przyjmować do siebie tak szczerą i bolesną prawdę ? Najcenniejsze momenty które wstrzymywały we mnie oddech ,mam je tak po prostu wymazać z pamięci . To nie realne.Może moglibyśmy być dla siebie wsparciem i mogłoby być dobrze i mogłoby być fajnie,ale znów jesteśmy gdzieś indziej , na starcie , i chyba znów przez to rozmijamy się całkiem.
Najbardziej zapamiętasz tych ludzi, którzy kochali Cię, gdy nie byłaś tego godna.Tak bardzo trudno mówić o szczęściu, kiedy jesteśmy niezadowoleni z dzisiaj,zatroskani o jutro i rozżaleni decyzjami podjętymi wczoraj. Dlaczego nie moge Cię mieć na dzień dobry i dobranoc ? Powiedziałam, ze to co było.. było piekne... ale teraz nic oprócz wspomnień nie ma...
Mówiłam to wbrew samej sobie...
Przecież chciałam to wszystko naprawić ..
Mieć obok..
Chyba już za późno .
Nie mogę gryźć się w język zawsze, kiedy ty udajesz, że wszystko gra.
To milczenie ..
Jest nieznośne.
Nie moge nic zrobić. Tylko ..
Czekać . .. czekać.
Tak bardzo boje się stracić coś , co kocham , nie potrafiąc kochać niczego innego .
Chcesz odpuścić ale jednak coś Ci nie pozwala.
Jeden wielki mętlik w głowie, w sercu, w życiu...
Świat wypadł z moich rąk .




6 komentarzy:

  1. Troszkę smutne ale napisane z sensem... I świetnie dobrane zdjęcia. Oby tak dalej. Pozdrawiam i zapraszam do mnie http://go11ksz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. naprawdę szacun !!!... popłakałam się jak to czytałam, ponieważ to jest takie prawdziwe... pisz dalej to jest genialne <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Heiii! Przypadkowo trafiłam na twojego bloga i bardzo mi się spodobał :-) widać, że wkładasz w niego dużo pracy i poświęcenia. Zapraszam również na mojego bloga (dopiero zaczynam) http://kochamarzyc.blogspot.com/ będzie mi miło jeżeli zaobserwujesz ;) Buziaki Laura :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej!
    Bardzo podobało mi się zakończenie. Taka puenta całego wpisu.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie: we-are-a-broken-people.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mądrze napisane. Miałam podobną sytuacje, teraz nie rozmawiam z moim dawnym przyjacielem. Jednak jeśli będzie mieć jakiś problem i zwróci się z nim do mnie pomogę mu. Może dla niego przyjaźń się skończyła, ja jestem gotowa zacząć ją od początku.
    maksymiliana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń